12 lutego 2012

Kilka cudeniek..

cześć czołem ! wiem, że jakiś czas mnie tu nie było, ale jeśli chodzi o recenzje to zazwyczaj potrzebuje natchnienia haha :D Mam dla Was 2 recenzje. Tuszu do rzęs, oraz bardzo fajnej rzeczy dla ust :D 

więc do rzeczy.
Od duższego czasu używam tego właśnie tuszu i powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona z efektów. Jestem uczennicą gimnazjum w którym niestety bardzo pilnowane jest aby żadna dziewczyna nie była zbytnio pomalowana dlatego zależało mi na czymś co nada moim rzęsą fajny efekt, ale nie będzie bardzo rzucał się w oczy... i to cudo właśnie spełniło moje oczekiwania. Bardzo łatwo się nakłada, przy dużej ilości nie odbija się (co jest u mnie dużym plusem) no i nadaje rzęsą ładny efekt. Moja mama jakiś czas temu stwierdziła, że zacznie mi go podkradać przez co jest bardzo często używany, ale mam go już kilka miesięcy i myślę, że jeszcze trochę pociągnie. Jeśli macie zamiar kupować wkrótce tusz do rzęs to polecam Wam własnie ten!

Gdzie dostaniecie: ja kupiłam go w Rossmannie w swoim mieście.
Cena: ok. 8/9 zł.

Jeśli mam być szczera to nie mam pojęcia jak mam to dokładnie nazwać. Kiedy zobaczyłam to w cudownym pudełku z kosmetykami mojej mamy bardzo się zdziwiłam bo nigdy takiego cudeńka nie widziałam. Na całym produkcje nie ma nic po polsku dlatego ciężko było mi ogarnąć o co biega, ale zauważyłam, ze na białej naklejce jest wszystko krok po kroku opisane. Otóż kosmetyk ma dwie końcówki: flamaster - który nadaje delikatnego koloru naszym ustom oraz błyszczyk - nakłada się go na wcześniejszą warstwę flamastra, ale myślę, że można stosować go kiedy chcemy tylko delikatnie nawilżyć nasze usta i nadać im blasku. Nigdy nie lubiłam błyszyków a już na pewno nie sięgnęłabym po szminkę, ale to cudeńko ma u mnie plusa. Jest delikatny i ładnie wygląda.


Niestety nie wiem gdzie i za ile można go dostać, ponieważ był to zakup mojej mamy.

Mam nadzieje, ze przydadzą Wam się moje recenzje, do następnego <3

10 stycznia 2012

Cześć Czołem!

Witam Was po dłuższej przerwie. Jak minął Wam 10 dzień nowego roku? Mnie dość nudno. Skręciłam swoją kostkę po raz 4 i siedzę w domu i zdycham z nudy. Mam dziś 2 recenzje. Odżywki do włosów, którą od jakiegoś czasu stosuję no i peelingu poleconego przez jedną z Was! Plus dodatkowo małą informacje o mini-dezodorancie jaki sobie sprawiłam.

Zacznijmy od peelingu.
Skusiłam się na ten o zapachu Kiwi. Peeling ma małą buteleczkę, którą można za 5 zł dostać w Naturze. Bałam się, że bardzo szybko go wyczerpię ze względu na to, że ma tak małą buteleczkę, ale nic takiego. Używam go już dłuższy czas co 2 dni w różnych ilościach a z butelki nie zniknęła nawet polowa. Ma bardzo przyjemny zapach a skóra po nim jest bardzo gładka i miła w dotyku. Jedyny minus jaki zauważyłam to to, że czasem ciężko wydobyć z opakowanie produkt, ale przymknę na to oko. 
Podsumowując:
Ocena: 10/10 oczywiście
Gdzie dostaniecie: Natura za niecałe 5 zł

Gorąco polecam!


Kiedy byłam jakiś czas temu w Rossmannie zaopatrzyłam się o małą próbkę odżywki do suchych i zniszczonych włosów za prawdopodobnie 4 zł(zapomniałam niestety ile wydałam na ten produkt :( ). Bardzo rzadko używam tego typu produktów. Dlaczego? Otóż moje włosy są długie i strasznie się przetłuszczają i niestety większość odżywek działała na moje włosy w sposób taki, że musiałam myć je dzień w dzień ponieważ już na następny wieczór od mycia wyglądały paskudnie! Mimo to zdecydowałam się sprawdzić ten produkt. Ku mojemu zdziwieniu jestem zadowolona! Ma bardzo ładny zapach, nie tylko przed zastosowaniem jak i po wysuszeniu włosów. Moje włosy bardzo ładnie wyglądają po umyciu i przez kilka dni mam spokój od ich mycia. Ostatnio znów zakupiłam sobie próbkę, ale w większym opakowaniu(widzicie je na zdjęciu), ale kiedy się skończy zażyczę sobie dużą butelkę produktu chociaż właściwie nie wiem ile kosztuje.

Podsumowanie:
Ocena: również 10/10
Gdzie dostaniecie: Rossmann jednak nie wiem dokładnie ile kosztuje.


Wspominałam również o dezodorancie. Ma on bardzo egzotyczny zapach, który bardzo przypadł mi do gustu . Jakiś czas temu dostałam z tej firmy inny dezodorant w większym opakowaniu, ale służy mi tylko do zamaskowania zapachu papierosów :) Jak zużyję mały dezodorancik nabędę większy! 

29 grudnia 2011

Zakupowy szał!

Cześć czołem! Jak tam Wasze przygotowania do sylwestra? Ja właśnie zaopatrzyłam się w nowe koszulki i mam  nadzieje, że nadadzą się :) Jeśli chodzi o recenzje to na razie nic dla Was nie mam. Zaopatrzyłam się w peeling z Joanny, który tam wiele osób pochwala. Zakupiłam sobie również mini-odżywkę oraz mini-dezodorant o bardzo egzotycznym zapachu! O wszystkim przeczytacie już całkiem niedługo.. hope so.
Tak wg, to ostatnio znów zaczęłam stosować maść przepisaną od dermatologa. Zwie się "Klindacin" i stety/niestety jest wyłącznie na receptę. Jakoś przed wakacjami po raz pierwszy go stosowałam i byłam mega zadowolona skutkami! Mój straszny problem z różnego typu syfami na dłuższy czas zniknął. Niestety ostatnio znów powrócił, więc znów zaopatrzyłam się o nową tubkę. I wiecie co? Jest lepiej! Co prawda to dopiero pierwsze dni... ale ja widzę rezultaty i jestem znów zadowolona. A wy stosujecie jakieś maści? 

26 grudnia 2011

Na pierwszy ogień...

Cześć moi drodzy! Udało mi się dokonać recenzji jeszcze dziś z czego jestem bardzo zadowolona. Rozglądając się tak po moim pokoju i szukając czegoś co mogłoby przypaść Wam do gustu spojrzałam na moje paznokcie i stwierdziłam, że to będzie to! Dziś przygotowałam dla Was recenzje lakierów: Selene oraz Classics, których tylko używam.
~ lakiery Selene
~ lakiery Classics

W swojej kolekcji posiadam 7 lakierów z oferty Selene oraz 4 tej drugiej. Żeby uzyskać zadowalający efekt należy nałożyć mniej więcej 2 warstwy. Na moich paznokciach trzymają się całkiem długo, ale niestety muszą czasem poprawiać końcówki. Nie odbarwiają płytki i całkiem łatwo pozbyć się ich z paznokcia. Jeśli chodzi o ich dostępność to w moim mieście znaleźć je można w sklepach "Wszystko po 5 zł" gdzie można kupić 2 lakiery w cenie 5 zł. Obie firmy mają dostępne bardzo duże palety kolorów, dlatego jestem zdania, że każdy zajdzie tam coś dla siebie. Zawsze kiedy mam jakieś drobne i jestem w okolicy udaję się do takiego sklepu i wybieram sobie jakiś kolor na który mam chętkę. Dzisiaj tylko 1 zdjęcie moich paznokci, ponieważ jest wieczór i brakuje mi dobrego sprzętu by wykonać dla Was zdjęcia, ale obiecuje, że się poprawię!

Tak wygląda lakier(y) na moich paznokciach po półtorej tygodnia. 

Podsumowanie:
Ocena: 9/10 mimo wszystko.
Gdzie dostaniecie: Poszukajcie "Wszystko po 5 zł"

Mam nadzieje, że macie wspaniały wieczór! To już koniec świąt, jutro zaczynamy normalny dzień. Cieszycie się? Ja osobiście czekam na Sylwestra! Do następnej notki! Mam nadzieje, że szybko.

Zwykłe przywitanie!



Witam! Na sam początek chciałam się tylko przywitać. Nazywam się Monika i mam zaledwie 14lat. Pochodzę z Kielc w województwie Świętokrzyskim. Czego możecie się ode mnie spodziewać? Powiedziałabym wszystkiego. Na blogu znajdziecie recenzje ostatnio obejrzanych filmów, przeczytanych książek, albo testowanych kosmetyków. Mam nadzieje, że spodoba Wam się to w jaki sposób oceniam itd. Mam nadzieje, że pierwsza recenzja pojawi się szybko, może nawet dzisiaj a jak nie to na pewno w tym tygodniu. Jak minęły Wam święta? Dostaliście pewnie górę prezentów! U mnie niestety w tym roku gwiazdka nie była tak łaskawa bo dostałam jedynie od babci trochę pieniędzy, które na pewno dobrze wykorzystam. Do zobaczenia wkrótce!